Niektóre projekty graficzne marki Medicine mogą zaskakiwać. Tak jest chociażby z projektem Tatoo Konwent, który jest oryginalnym pomysłem na wprowadzenie sztuki tatuażu do codziennego życia. Czy to oznacza, że w Medicine grafiki przeniosły się na mocno undergroundowy kurs? A może po prostu jest to kolejna odmiana graficznej innowacyjności środowiska?
Po co komu tatuaż?
W Medicine kolekcja Tatoo jest czymś wyjątkowym, bo alternatywnym dla klasycznego tatuażu. Nietrudno zauważyć, że wielu ludzi nie lubi go nosić. A jeśli nosi, to jest on zazwyczaj ukryty pod cieńszą lub grubszą warstwą ubrań. Tatoo to kolekcja w Medicine, która wprowadza tu pewne zmiany. Dzięki niej można niejako „wyjść na zewnątrz” i pokazać na swojej ulubionej bluzie to, co wcześniej było ukryte głęboko pod nią.
Jak powstają grafiki, czyli o Medicine słów kilka
Oczywiście w Medicine nic nie dzieje się przypadkowo. Grafiki z kolekcji Tatoo są tego doskonałym potwierdzeniem. Dzięki nim:
- można odkryć piękno tatuażu, z podkreśleniem jego niebywałej wyjątkowości i kreatywności obrazu,
- na rynku mogą zaistnieć twórcy, którzy stawiają przede wszystkim na taką formę sztuki,
- wprowadza się na rynek zupełnie nowe inspiracje, dzięki którym można spojrzeć na modę z zupełnie innej perspektywy.
Jednym słowem – kolekcja ta (mimo faktu, że jest skierowana do wąskiej grupy odbiorców) jest tym, czego w polskiej sztuce awangardowej brakowało. Tutaj właśnie rodzi się pytanie, dlaczego taki projekt nie mógłby zostać przeniesiony do stylizacji odzieżowej?
Podsumowanie
Być może grafika bocian na ścianę w Medicine to wyraz awangardy i nowoczesności, ale to projekt Tatoo niesie ze sobą mnóstwo innowacji stylizacyjnych. Wejście na zupełnie inny poziom casualowego, typowo odzieżowego designu, to najważniejszy atut tego ciekawego skądinąd projektu.